Przychodzenie na zawołanie to istotna umiejętność, którą powinien opanować każdy czworonóg.
Dzięki znajomości tej komendy, spacery staną się zdecydowanie przyjemniejsze, a także widocznie zmniejszy się ryzyko wypadku podczas poruszania się z pupilem w ruchu miejskim. Od czego zacząć naukę przywołania?
Komenda do mnie – nauka psa krok po kroku
Jak nauczyć psa komendy „do mnie”, aby proces szkolenia przyniósł oczekiwany efekt?
- Pierwszym krokiem jest praca w domowych warunkach. Warto zacząć od nagradzania psa smakołykiem w ciągu dnia – w momentach, w których przyjdzie reagując na swoje imię.
- Następnie, należy dodać komunikat głosowy: do mnie!
- Odległość powinna być stopniowo zwiększana, a ciekawym sposobem na ćwiczenie nowo poznanej umiejętności jest uciekanie przed psem. Dzięki temu czworonóg skojarzy komendę przywołania z dobrą zabawą.
- Jeśli komenda dobrze działa w czterech ścianach, można zacząć ćwiczenie jej na dworze. Początkowo warto unikać rozproszeń, a podczas treningów nie należy spuszczać psa ze smyczy.
- Ostatnim etapem jest skorzystanie z długiej, kilkumetrowej linki i stopniowe zwiększanie poziomu trudności. Warto przywoływać psa jedynie w miejscach, w których z pewnością zareaguje na polecenie. W przypadku ignorowania komendy pies uczy się, że nie musi zawsze na nią reagować.
W temacie tresury psów warto też dorzucić ten link: https://www.pupilki.pl/jak-i-po-co-uczyc-psa-zostawania-samemu-w-domu/, gdzie przeczytasz dużo ciekawych informacji o wychowywaniu psów i o tym dlaczego warto nauczyć pieska zostawania samemu w domu.
Komenda do mnie, a przywołanie awaryjne
Warto pamiętać o tym, że komenda „do mnie” i przywołanie awaryjne to dwie różne rzeczy. Do mnie, to standardowe polecenie stosowane na co dzień.
Z kolei przywołanie awaryjne jest zabezpieczeniem, które ma za zadanie zniwelować niebezpieczeństwo jeśli pies puszczony luzem nie zareaguje na standardową komendę. Z reguły, do przywołania awaryjnego stosuje się specjalny gwizdek.